Bezpieczne szkło w kabinach natryskowych

Ilekroć wchodzimy do łazienki i używamy kabiny natryskowej, mamy nieświadomy kontakt z wyrafinowaną technologią, która dba o nasze bezpieczeństwo.

Jak to możliwe? Co takiego jest w tej zwykłej na pozór kabinie? Cóż, bezpieczeństwa na co dzień nie widać, jest zaklęte w znanej od dawna technologii, na którą nieświadomie patrzymy lub nawet przez którą patrzymy...

A to chodzi o szkło? Tak, To właśnie ten znany od starożytności materiał, obecnie powszechnie używany w różnych dziedzinach naszego życia potrafi być poważnym zagrożeniem, bądź bezpiecznym przyjacielem.

Niebezpieczeństwa są powszechnie znane, większości z nas ma doświadczenia związane ze skaleczeniem o rozbity kawałek szkła. Niestety zwykłe szkło potrafi zranić, tnąc głęboko dużymi, ciężkimi odłamkami.

KTK_O41P_507442Ale jest i inne szkło, nazywane „hartowanym szkłem bezpiecznym". Takie szkło po uformowaniu w żądany kształt poddaje się działaniu wysokiej temperatury (około 700 stopni Celsjusza), a następnie gwałtownie schładza. Dzięki temu powstaje kilka niewidocznych, ale niezmiernie istotnych zmian. Po pierwsze szkło hartowane ma twardszą powierzchnię i jest bardziej odporne na zarysowania. Po drugie - jest bardziej odporne na uderzenia i nagłe zmiany temperatury. Aż wreszcie po trzecie - jest szkłem bezpiecznym.

Doszliśmy do sedna. Cóż zatem znaczy, że szkło jest bezpieczne? I jak to wygląda w praktyce? Szkło bezpieczne - to takie szkło, które gdy już się rozbije - rozpada się na niewielkie, lekkie odłamki, które pozwolą nam wyjść cało z opresji.

W swojej wieloletniej praktyce związanej z kabinami nieraz już miałem w ręku pękającą w rękach szybę i zawsze skończyło się na zaskoczeniu. A co sprawia, że szkło hartowane pęknie nam w rękach? Zwykle nasza własna nieostrożność. W szybę kabiny możemy przecież uderzać łokciem, dłonią, nogą... i nic.  Ale co innego gdy uderzymy bardzo ostrym przedmiotem, bądź narożnikiem szyby uderzymy o twarde płytki na podłodze - cóż... tego nie wytrzyma żadne szkło.

Szkło hartowane powszechnie używane jest w produkcji kabin natryskowych, szyb i innych szklanych elementów, które narażone są na rozbicie w obecności nieosłoniętego ciała człowieka. Oznaczenie „szkło bezpieczne" daje nam gwarancję, że potencjalnie groźna przygoda z pękającą szybą wspominana będzie jedynie w formie powtarzanej historyjki o dziwnym wyrazie twarzy zamrożonej zaskoczeniem...

Jak być pewnym, że zakupiona kabina natryskowa (pozostańmy przy tym przykładzie) spełnia surowe wymogi bezpieczeństwa stawiane hartowanemu szkłu bezpiecznemu? Najpierw zwróćmy uwagę na oznaczenia - na etykiecie, opakowaniu lub bezpośrednio na szybie szukajmy oznaczenie PN-EN 12150 - to numer normy europejskiej, który potwierdza że mamy do czynienia z bezpiecznym szkłem hartowanym. Potem warto spojrzeć w dostępną dokumentację i zwrócić uwagę, kto szkło badał. Solidne firmy wykonują badanie na terenie Unii Europejskiej, (w Polsce zwykle w Instytucie Szkła i Ceramiki) i informują potencjalnych Klientów o numerze atestu lub po prostu udostępniają ów atest do wglądu zainteresowanym. Otrzymanie Atestu z Instytutu Szkła i Ceramiki zobowiązuje producenta również do systematycznej kontroli kabin wprowadzanych do sprzedaży. Testuje się próbki z każdej dostawy i z każdej partii produkcyjnej, badając poprawność geometrii szyb (świadczy to również o prawidłowym procesie hartowania - że tafla szkła została równomiernie ogrzana i schłodzona), jakość szlifów na krawędziach (czy nie ma ostrych krawędzi) oraz kilka innych elementów, łącznie z badaniem siatki spękań (czy tafla szkła rozbija się na wystarczająco małe i lekkie odłamki).

A to wszystko w trosce o bezpieczeństwo Klientów, którzy będą używać naszej kabiny i wszystkich domowników. Kabina wykonana z bezpiecznego szkła hartowanego, atestowanego w Polsce daje gwarancję spokojnej kąpieli, a czy nie jest to najważniejsze?